Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Z odwiedzinami u najstarszych mieszkańców

Treść

Niezwykłe, bo 95. urodziny obchodziła w marcu tego roku mieszkanka Bralina, pani Gertruda Sobczak. O jej święcie pamiętał wójt gminy Roman Wojtysiak oraz kierownik USC Marzena Urbańska, którzy odwiedzili jubilatkę z życzeniami i kwiatami.

Pani G. Sobczak z d. Cichos ur. się w 1914 r. w Trębaczowie. W wieku 6 lat straciła matkę, wkrótce jej ojciec ożenił się ponownie. W sierpniu 1920 r. panią Gertrudę na wychowanie wzięło wujostwo: Anna i Paweł Kędziowie z Chojęcina. Tu p. Gertruda ukończyła pięciooddziałową szkołę powszechną. Na naukę religii chodziła do Bralina, a jej katechetą był ks. radca Tomasz Gabriel. W wieku 13 lat, wbrew woli przybranych rodziców, zatrudniła się do pracy w miejscowym majątku należącym do rodziny Dellasów. 15 kwietnia 1936 r. p. Gertruda wyszła za mąż za Franciszka Sobczaka z Kotłowa. Ślubu udzielił im ks. Stefan Wojciechowski, braliński proboszcz. Małżonkowie kupili ziemię w Bralinie przy obecnej ulicy Wrocławskiej 4 i rozpoczęli budowę domu. Kiedy stanął, zamieszkali w nim również Kędziowie. Wkrótce wybuchła II wojna światowa. F. Sobczak został powołany do wojska. Los nie oszczędzał pani Gertrudy. Jej brat Wincenty zaginął na wojnie, a starszą siostrę zabiła bomba. Najmłodsza z sióstr - Klara po wojnie wyszła za mąż i wyjechała do Niemiec. G. Sobczak wychowała 3 dzieci: Józefa, Franciszka oraz córkę Krystynę, która teraz opiekuje się mamą. Jubilatka doczekała się 5 wnuków i 4 prawnuków.

W gminie Bralin mieszka osiemnaścioro osób, które przekroczyły dziewięćdziesiąty rok życia. O najstarszych mieszkańcach pamięta wójt R. Wojtysiak, który sukcesywnie je odwiedza. To wyjątkowe spotkania i rozmowy, podczas których koleje życia jubilatów przeplatają się z teraźniejszością i aktualnymi sprawami gminy i jej mieszkańców.

Autor: M.K.